aaa4
Dołączył: 19 Kwi 2018
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Czw 13:21, 19 Kwi 2018 Temat postu: |
|
Zapukal zatem, ale do drzwi swojego apartamentu, i to lokciem, gdyz nie mial wolnej reki, nie mogl tez wyjac karty do czytnika.
Gibson otworzyl tak szybko, ze Nick sie przestraszyl. Ledwie utrzymal wszystkie te batoniki i paczki chipsow, ktore omal nie upadly na podloge.
-Wezme cos od pana. - Chlopiec wyciagnal reke.
Nick przede wszystkim przyciszyl telewizor. Zamowione do pokoju jedzenie nadal stalo na lozku. Wszystkie poduszki zostaly wyciagniete i ulozone przed telewizorem.
-Potem beda dwa fajne filmy - oznajmil Gibson, wypakowujac skarby i ukladajac je na biurku.
-Gdzie Timmy? - spytal Nick. Zauwazyl, ze drzwi do lazienki byly otwarte.
-Nie spotkaliscie sie w holu?
-Nie, robilem zakupy.
Gibson zrobil szczerze zaklopotana mine.
-Recepcjonista zadzwonil kilka minut temu. Powiedzial, ze chce pan, zeby Timmy zszedl do holu i pomogl panu cos przyniesc.
-Nie prosilem o nic recepcjonisty... - Nagle Nick poczul skurcz w zoladku. - Ktory z was rozmawial z tym czlowiekiem?
-Timmy. Potem zaraz wyszedl. Myslalem, ze jest z panem.
Nick widzial, ze Gibson sie zdenerwowal. Sam probowal nie okazac, ze wpadl w panike.
-Zejde na dol i zobacze, czy go tam nie ma, dobrze?
-Pojde z panem.
-Nie! - krzyknal Nick, a Gibson sie skulil. - Zostaniesz w pokoju, na wypadek gdyby Timmy wrocil. Nie chce, zebysmy chodzili wszyscy po hotelu i szukali sie nawzajem.
-Okej.
-Zaraz wracam. - Polozyl reke na ramieniu chlopca. - Hej, wszystko w porzadku. Pewnie sie minelismy. Zaraz bede z powrotem.
Gdy tylko zamknal za soba drzwi, pobiegl do windy. Nie prosil zadnego recepcjonisty, zeby dzwonil do pokoju. Jesli brat Sebastian ma zamiar tak sie z nimi zabawiac, Nick nie chcial nawet myslec, do czego jeszcze byl zdolny. Czego ten gosc chcial, do diabla?
Post został pochwalony 0 razy
|
|